Więc i ja dziś w takiej niby nieistniejącej stylizacji:)
Dzisiejsze zdjęcia mało obrazują strój, czasami tak po prostu wychodzi.
W "obrazach" widać już jesień, to ostatnie chwile, kiedy można mieć na przykład gołe nogi czy szyję.
Życzę Wam przyjemnego weekendu i do następnego wpisu, już pewnie bardziej jesiennego:*
Sukienka - SOLAR Buty - STRADIVARIUS Torebka - TREGVART Fotograf : Dariusz Rak |
Stylizacja, to przecież też torebka, buty, fryzura, makijaż... Myślę, że odwaliłaś niezłą robotę, zestawiając to wszystko z tą sukienką! Wszystko niby stonowane, ale torebka dodaje pazura.
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyglądasz, bardzo mi się podoba ta torebka! :)
OdpowiedzUsuńwygladasz meeega kobieco! swietny tatuaz na stopie:)
OdpowiedzUsuńThank you so much for your comment! fortunately i could use a web translator :) it was very nice to get the meaning. You hace such a great blog! :) xx
OdpowiedzUsuńjeśli nieistnienie wygląda tak jak na ławce, to najwyraźniej warto nie-po-istnieć... ;)
OdpowiedzUsuńCała stylizacja to jeden wielki kobiecy pazur. Piękna, elegancka i przede wszystkim kobieca...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miły facet :)
Minimalizm jest najbardziej wyrafinowaną stylizacją.
OdpowiedzUsuń