MODOWE HARAKIRI ?

 Pamiętacie scenę z "Sex w wielkim mieście", kiedy Carrie Bradshaw w sylwestra ubierana w piżamę, dokłada do tego szpilki, perły, cekiniasty beret, oraz futro i mknie ulicami Nowego Yorku do swojej przyjaciółki?
Ja absolutnie nie mogę się z nią porównywać, ale dziś chciałam się poczuć podobnie..

 Uwielbiam ten film, uwielbiam Carrie, uwielbiam sposób w jaki pokazuje tam modę.
Miałam dziś chęć popełnić " harakiri" miałam dziś ochotę na totalne pomieszanie z poplątanym, na sukienkę i spodnie, na botki nałożone na spodnie, na wielki sweter, ale i płaszcz. Nie zawsze chcę być poprawna, idealna, nienaganna, nie zawsze chcę czuć, że to idealnie do mnie pasuje, ja lubię być inna, ja lubię próbować i eksperymentować. 

Jest taka książka pod tytułem " Nie interesuje mnie bycie zwykłym człowiekiem"   
P.s nawet ta zimna, biała sceneria do mnie chyba pasuje hihi ;)

Buty szyte na miarę -  https://www.pegazimielski.pl/  Spodnie - KIK  Sukienka Naszyjniki - ALIEXPRESS  Sweter - LUMPEKS  Peruka - https://www.perukisyntetyczne.pl/  Czapka - zapomniałam :/
Fotograf : Dariusz Rak