Dróg do walki z przebarwieniami jest klika, jeśli chcesz poczytać i zobaczyć jaką wybrałam ja, zapraszam Cię na ten wpis.
Tak było na początku, jakieś 3 lata temu
Tak było na początku, jakieś 3 lata temu
Z tymi plamami żyję (sama nie
pamiętam dokładnie) jakieś 10 – 12 lat. Nasilają
się latem, w okresie jesienno- zimowym stają się bledsze. W pewnym
momencie zaakceptowałam je, odpuściłam i
przestałam z nimi walczyć.
Zapytasz mnie skąd one się wzięły? Odpowiem
Ci - nie wiem.
Domyślam się tylko, jak mogło
być i opowiem Ci o tym.
W wieku nastoletnim, do 25 roku
życia, nie uznawałam czegoś takiego jak filtr przeciwsłoneczny. Ciało smarowałam
(hmmm…) maksymalnie filtrem 10 jeśli się udało ale to były czasy opalania się na olej, znasz to ?. Twarz? A po
co?
Pewnego słonecznego dnia, kiedy
wróciłam do domu, zobaczyłam mała plamkę na czole. Jakby większy pieg. Kolejnego
dnia, tygodnia, miesiąca było ich więcej i więcej. Z małych i większych piegów
powstały plamy, które łączyły się w większe powierzchnie. Migrowały, znikały i zmieniały kształty.
Ostatecznie zamieszkały na dużej powierzchni. Symetrycznie (ale zabawne
:/ ) na moim czole, nad brwiami, na skroniach i policzkach.
No i tak sobie żyjemy od x lat, do
teraz!
Mój ulubiony gabinet https://mezoterapia-poznan.com/
postanowił mi pomóc i tak zaczęła się walka. Nie napiszę Wam, że jeden zabieg
wystarczy i hop - plam nie ma.
Zobaczcie. Zdjęcie po lewej ukazuje
mnie po drobnych walkach (możecie zajrzeć do wpisu z 2015 roku, zobaczcie jak wglądało moje czoło wcześniej ). Po pierwszej próbie, resztę zabiegów wykonywałam już w https://mezoterapia-poznan.com/ Po prawej -zdjęcia przed serią zabiegów dotycząca tego wposu.
Zdjęcia są w różnych kolorach i nawet
to "po" wygląda, jakby było
gorszą wersją. Jest ostre, robione po lecie i jest ciemniejsze. Niemniej jednak
wierzę, iż widzisz różnicę, choćby w szerokości przebarwień.
Zależało mi, aby
zabiegi skutecznie rozjaśniły przebarwienia, ale też nie powodowały wykluczenia
z codziennego funkcjonowania. Zdecydowałam się na serię mezoterapii igłowej połączonej
z peelingami chemicznymi i oksybrazją, aby działać na różnych poziomach mojej skóry.
Poza rozjaśnieniem przebarwień, po serii zabiegów, skóra stała się bardziej
promienna, jędrna i lepiej nawilżona.
TAK BYŁO PRZED (foto góra )
Każdą sesję zabiegową rozpoczynaliśmy od peelingu
chemicznego lub oksybrazji, aby
skutecznie przygotować skórę do przyjęcia składników aktywnych z pozostałych preparatów.
Ten niepozorny zabieg, to bezinwazyjna i bezbolesna
metoda złuszczania obumarłych komórek naskórka. Intensywny strumień wody,
wzmocniony odpowiednimi składnikami aktywnymi (w tym peptydów z kwasem kojowym
i ekstratem roślinnym) działa na enzymy wytwarzające i transportujące melaninę,
zapobiegając powstawaniu plam starczych i przebarwień. Umożliwia bezpieczne i
skuteczne oczyszczanie skóry, ale także jej odpowiednie nawilżenie, odświeżenie
i wygładzenie.
Oczywiście to nie są oczekiwane efekty, ale i zabieg który wykonaliśmy, był bardzo delikatny. Po peelingu wodnym, moja "ukochana" mezoterapia igłowa. Echhh, cóż mam Wam napisać… Ten zabieg, to złoto dla skóry. To 100% dobra, ale nie jest to zabieg, który należy do miłych. Niemniej warto w tym miejscu wspomnieć, że w https://mezoterapia-poznan.com/ mezoterapia wykonywana jest przy zastosowaniu nowatorskiego urządzenia Vital Injector. Jest to jedyne na rynku tak zaawansowane technologicznie urządzenie do mezoterapii. Vital Injector pozwala na równomierną aplikację preparatów, a dzięki systemowi vacuum, który unosi skórę i wyrównuje jej powierzchnię, odciąga od naczyń krwionośnych i od nerwów, zapewniając mniejszy dyskomfort podczas zabiegu
Tak wygląda twarz po nakłuwaniu.
Mam wrażenie, że ból, mimo
znieczulenia, jest różny. Zależy to pewnie od naszego cyklu i innych
czynników. Wcześniej miałam również wykonywaną mezoterapię igłową w klasycznej
formie, czyli manualnie, przy użyciu strzykawki i muszę przyznać, że zabieg
przy zastosowaniu Vital Injector boli rzeczywiście mniej. Zabieg w mojej ocenie
jest szybszy, bardziej dokładny i mniej bolesny. Co ważne, urządzenie podaje
preparat w niewielkich dawkach, dzięki czemu ślady po zabiegu nie są widoczne.
Produkt jest równomiernie rozłożony w skórze, a dzięki większej ilości nakłuć,
skóra jest mocniej stymulowana.
Tak wyglądało to po kolejnych
zabiegach:
Wiem,
że wiele z Was poleci mi zabiegi typu cosmelan lub inne zabiegi
inwazyjne (w tym lasery). Chciałam przetestować zabiegi, które nie są
inwazyjne, nie wykluczają z codziennego funkcjonowania, nie są obarczone
ryzykiem powikłań i które mają szerokie
spektrum działania na skórę. Po serii 4 zabiegów, śmiało mogę powiedzieć, ze
moje wieloletnie przebarwienia zostały wyraźnie rozjaśnione, a część z nich znikła
całkowicie. Struktura mojej skóry poprawiła się na poziomie jędrności i
elastyczności, pory stały się mniej widoczne.
Kończąc ten wpis, zamykam serię 4
zabiegów w https://mezoterapia-poznan.com/.
Pozostawiam Was z materiałem do przemyślenia. W styczniu idę dalej za ciosem i
robię koleją serię, tym razem innych zabiegów, o czym oczywiście też Wam tu
napiszę.
Świetnie opisane,wytłumaczone i warte przeczytania :*
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ❤️
UsuńŚwietna sprawa . Super ze dzieki tobie wiele osób będzie miało opcje do przemyślenia jeśli boryka się z takim problemem.
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤️
UsuńBrawo za cierpliwość, dzięki niej osiągnęłaś na prawdę spektakularny efekt ! Super gracka !
OdpowiedzUsuńNo tak w tym przypadku cierpliwość popłaca. 💪
UsuńNie będę wypowiadał się na temat wpisu, pozwolę sobie jednak na wyrażenie swojej opinii o zdjęciach załączonych do postu. Patrząc na zdjęcia doszedłem do wniosku, że należysz do calkiem licznego grona Kobiet dla których makijaż nie jest ostatnią deską ratującą ich wygląd, lecz tylko podkreśleniem ich naturalnej urody. Pozwoliłem sobie na taki osąd patrząc prze kilka lat na Twoje posty na blogu i Instagramie. Pozdrawiam R.
OdpowiedzUsuńDziękuję 🙃
UsuńZgadzam się z poprzedniczkami. Wpis czyta się przyjemnie i jest zrozumiały. A efekty naprawdę są zaskakujące. Ja od lat młodzieńczych mam problem z wągrami i zaskórnikami. Walczę raz z lepszym a raz z gorszym skutkiem. Niestety nawracają.
OdpowiedzUsuńU mnie pewnie też jest szansa spora że latem wrócą, ale Mezo jest złotem na wszystko i warto ją robić.
UsuńBrawo ! Wpis naprawdę bardzo rezolutny, szczegółowy a zarazem czytelny i bardzo bardzo zrozumiały. Efekty są naprawdę zadawalającej i widać, że trafiłaś w dobre ręce,
OdpowiedzUsuńKochana 🖤
UsuńNie ukrywam, że czekałam na ten wpis i się nie zawiodłam. Rzeczowo, konkretnie i przejrzyście. Sama mam problem z przebarwieniami do tego jeszcze pękające naczynka, ale patrząc na efekty u Ciebie zaczynam się przekonywać że warto zainwestować, no i dobrze wiedzieć gdzie, aby nie żałować. Dziękuję Kochana ������
OdpowiedzUsuńRewcyjny wpis, wszystko dokładnie opisane i wyjaśnione.Efekty wow👏 Dzięki Gracka za czas poświęcony dla nas.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki za ten wpis
OdpowiedzUsuńGracja postępy w Twojej walce z przebarwieniami są ogromne! Ja nie mam takiego problemu, nie mniej jednak podziwiam Cię, że nie spoczęłaś i walczysz z tym dalej. Widok po mezoterapii jest okropny ale liczą się efekty. Trzymam kciuki za dalsze postępy! 😘
OdpowiedzUsuńSuper też mam ten problem tylko mam pod nosem piegi mi się zlały w plamy duże i na czole też lubię się opalać i na zimę mi schodzi prawie nie widać. Ciekawa jestem czy jak będziesz się teraz opalać czy Ci wyjdzie znowu bo ja jak tylko wyjdę na słońce mimo że posmaruje się 50 to odrazu mi wychodzi.
OdpowiedzUsuń